Archiwum lipiec 2011


About you.
Autor: bonheur | Kategorie: Tylko dla Ciebie 
30 lipca 2011, 14:48

Cześć. Bardzo dużo myślałam o Twoim charakterze i doszłam do wniosku, że jesteś strasznym egoistom. Tak, właśnie egoistą. Myślisz tylko o sobie.Nie zastanawiasz się jak czuję się druga osoba, gdy ją opuszczasz. Nie, liczy się tylko to, że Ty miałeś wolny czas i wtedy miałeś ochote sobie z kimś porozmawiać. Pisze, że to 'osoba', bo nie tylko mnie tak skrzywdziłeś. Wiem, że może byś chciał żeby było inaczej, ale tak nie jest i musisz w końcu zastanowić się co robisz i jakie uczucia wzbudzasz w innych ludziach. Nie wiem po co to tutaj pisze. Może żeby mieć choć trochę bardziej czyste sumienie. Wiem, że też nie byłam bez wina, ale ona jest głównie w Tobie. Zakręciłeś mi w głowie, a potem porzuciłeś. To niesprawiedliwe. Jedyne co mogłam robić to się nie zakochiwać, ale nad tym nie mogłam panować. Szczególnie jeden moment został w mojej pamięci, jak powiedziałeś, że nie chcesz poznawać już kogoś innego wtedy naprawdę uwierzyłam, że mnie kochasz. Po prostu nie wydawało mi się możliwe, żebyś mnie po tym opuścił. Nie tak naprawdę. No tak, nigdy nie byliśmy blisko, ale skorośmy się odnaleźli, to będziemy już ze sobą na zawsze. Na zawsze. Po pewnym czasie przekreśliłeś wszystko, więc to już na zawsze ma znaczenie nigdy. Nigdy więcej nie będzie między nami czegoś więcej.
Do zobaczenia w przyszłym życiu. Trzymaj się.

Really loved you.
Autor: bonheur
27 lipca 2011, 13:39

Witaj. Każde powitanie kończy się pożegnianiem. Taki los. Pewnie jeszcze wróce, kiedy będę chciała znów przypomnieć sobie to co kiedyś było między  nami. Bo COŚ było. Powinniśmy się cieszyć z tego co Nas spotkało, choć nigdy nie skonsumowaliśmy tej miłości. Ale ona była! To się liczy.
Inaczej sobie wyobrażałam naszą przyszłość, ale takie jest życie, nie da się niczego zmienić, tak musiało być. Teraz z perspektywy czasu widzę więcej.  To nie miało szans zaistnieć mocniej, bo Ty w podświadomości do tego nie dopuszczasz.. Myślisz, że masz jeszcze czas, że sam przyjdzie ten moment. Może masz racje. Tylko czemu to się stało moim kosztem? Akurat na mnie wypadło. Cieszę się, że mogłam przez to przejść, doświadczyć tego. Dałeś mi najwięcej miłości ze wszystkich osób spotkanych. Może nie byłam jedyna, ale byłam jedną z wielu, nie z wszystkich. Dziękuję Ci za to. Przykro mi to oczywiste, ale muszę nauczyć się doceniać wszystko co mnie spotyka, taki los. Mam nadzieję, że kiedyś ułożysz sobie życie po swojej myśli i będziesz szczęśliwy. Tego Ci życzę.

Do you have to, make me feel like there is...
Autor: bonheur
18 lipca 2011, 18:42

Pogoda jest taka podła. Odzwierciedła w zupełności mój podły nastrój. Mam ochotę krzyczeć żeby wszyscy się dowiedzieli jak jest mi źle. Jednak milczę. Nie mogę tego zrobić, już wystarczająco złych rzeczy zrobiłam w ostatnim czasie. Mam tyle wolnego czasu, a czuję się wyczerpana. Niszczy mnie walka z samą sobą, chociaż nie wiem co jest celem. Ten czas kiedyś minie, wiem. Muszę być silna, ale czuję się jakbym była na sama na tym świecie. Nikt mnie nie rozumie! Może to ja jestem nie do zrozumienia? Może to wszystko moja wina? Nie mam na nic ochoty. Najchętniej położyłabym się w łóżku i nie wstawała. Może to by było lepsze niż bezsensowne plątanie się po pokoju. Wszyscy się ode mnie oddalają. Nie chce tego. Nie chce być sama, a tak się czuję. Jestem egoistyczna, pusta, głupia, niepotrzebna i nic nie warta. Tyle mam do powiedzenia.