Archiwum 05 grudnia 2011


You were mine.
Autor: bonheur | Kategorie: Tylko dla Ciebie 
05 grudnia 2011, 22:27

Najdroższy!

Co u Ciebie słychać? Milczysz, zniknąłeś, co się z Tobą dzieje? Pytam, bo się martwię. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś zaskoczysz mnie swoją wiadomością do mnie. Na razie ja Ci muszę o czymś ważnym powiedzieć.
Od niedawna w moim życiu pojawił się pewien mężczyzna. Spotkanie po latach i od razu czysty kontakt dusz. Jest naprawdę mega dziwny. Może, dlatego tak podobny do mnie. No nic. Bardzo do siebie spasowaliśmy. Dostrzegam jego każdą zaletę, ale i widzę jego wady, które naprawdę trudno mi zaakceptować. W tak stosunkowo krótkim czasie stał się ważną osobą w moim życiu, bo wypełnia mi Ciebie. Aż mi głupio się do tego przyznać, ale właśnie Ciebie mi zastępuje. Nigdy nie zapomnę momentu, kiedy mnie pierwszy raz pocałował. Robił to tak czule, z uczuciem, z Tobą. Tak, właśnie chciałabym żeby ten moment był przepełniony Tobą. Żadne pocałunki nie były dla mnie tak magiczne, tak idealne, może, dlatego, że wypełnioną moją miłością do Ciebie. To irracjonalne, wiem. I boli mnie w tym najbardziej, że nigdy nie zdołam się przekonać jak Ty to robisz...jak oddajesz mi część swojej duszy.