Archiwum czerwiec 2011, strona 1


Kocham Cie!
Autor: bonheur | Kategorie: Tylko dla Ciebie 
25 czerwca 2011, 20:15

Mirkusiu! W tym momencie uświadomiłam sobie, że muszę koniecznie do Ciebie napisać. Oczywiście nie zrobię tego, dlatego piszę to tutaj.

Nie wiem jak Ci opisać co się dzieje. Próbuje sobie tłumaczyć to różnie, ale żaden sposób nie działa. Stałam się strasznie sentymentalna. Z jednej strony to dobrze, a z drugiej nie. Brakuje mi Ciebie. Dzień w dzień to samo - tłumaczę sobie jaki jesteś zły, że Cie nie znam i tak dalej, ale to nie działa. Dalej mi na Tobie zależy i choć o tym się nigdy nie dowiesz, musze to uzewnętrznić, może to mi pomoże.

Przypominam sobie jak to 3 lata temu w wakacje pierwszy raz do mnie napisałeś. Na tamtą chwilę nigdy bym nie powiedziała, że aż tak mocno zaistniejesz dla mnie. Wydawałeś mi się taki zwykły. Później nasze kolejny rozmowy w których wymyślałam prze różne powody tylko po to by sie z Tobą nie spotkać, nasze przypadkowe spotkanie w busie i kolejne. Aż pewnego razu do Ciebie zadzwoniłam i wszystko się zmieniło. Okazałeś się inny, nie - zwykły jak to wcześniej określiłam, ale wyjątkowy. Coraz lepiej, coraz lepiej i te wakacje w których zakochałam się w Tobie. Teraz uświadamiam sobie, że kochałam Cie już o wiele wcześniej, jeszcze przed wakacjami. Po wakacjach totalna strata Ciebie, moje załamanie. Święta - znowu Ty, znowu szczęście. Przerwa. Ferie - najbardziej znaczący dla mnie czas. Wtedy naprawdę wierzyłam, że będziemy razem, że wszystko się uda. Jak wcześniej w to wątpiłam wtedy uwierzyłam, że wszystko może się zdarzyć, że może i będziemy razem. Twój sms na który tak bardzo czekałam "Kocham cie" i choć byłam ledwo żywa miałam ochote skakać z radości. Myślałam, że w końcu będzie dobrze. Nasza rozmowa o 2 w nocy, jeszcze wcześniej kamerka ta rozmowa, ta noc. Wszystko było takie inne, przepełnione miłością. Bo ja nadal wierze, że to była miłość!  Która w pewnym momencie odeszła. Wiem, że wszystko się już skończyło, bo nawet jakby doszło do powtórki tego co nas spotkało na wstępie mówie - nie, stop, dość. To już koniec. Nie chodzi o sam fakt tych chwil, bo one są cudowne, ale o to co się dzieje po tym jak mnie zostawiasz. Myślisz, że jestem obojętna, ale tak naprawdę tylko przed Tobą udaje, że wszystko jest w porządku. Nie ma dnia żebym o tym wszystkim nie myślała. W głębi duszy wiem, że tylko to mi pozostało, bo już więcej takie coś się nie przydarzy nam po raz kolejny. Ten brak Ciebie dobił mnie. Wiem, że jestem częściowo winna. Uświadomiłam sobie, że nie jestem dla Ciebie odpowiednia skoro przez cały ten czas szukasz dziewczyny. Widocznie to nie to. Ale dziękuję Ci za wszystko, za każdą rozmowe, za każdą chwilę w której o mnie pomyślałeś. Z całego serca życzę Ci abyś spotkał dziewczynę, która będzie naprawdę dla Ciebie odpowiednia i godna tej czułości jaką masz w sobie. Zasługujesz na to.

Kocham Cie i przepraszam, że Ci tego nie mówiłam.

I won't admin that I'd wish you'd...
Autor: bonheur | Kategorie: Tylko dla Ciebie 
19 czerwca 2011, 11:22

Cześć.
Wstając z łóżka zastanawiałam się co robisz i przypomniało mi się jak pisałeś, że dzisiaj masz ostatni mecz. Liczę, że Ci się wszystko uda. Mimo wszystkiego chce dla Ciebie jak najlepiej. W pewnym sensie rozumiem czemu już nie jest tak jak kiedyś. Pochłonęły Cie sprawy bieżące, ale już niedługo wakacje, wolne, dużo, dużo czasu. Nigdy nie dowiesz się jak bardzo mi na Tobie zależy i ile dla mnie znaczysz. Zawsze będzie tak jak teraz, bo nieprzeżyłabym kolejnego zapominania Ciebie. Chyba, że coś zmienisz, że będziesz blisko mnie, a nie tylko przed komputerem.

 

Chce żebyś konkretnie zaistniał - tu obok mnie!

Keep forgetting
Autor: bonheur | Kategorie: Tylko dla Ciebie 
12 czerwca 2011, 17:43

Cześć!
Wczoraj wieczorem uświadomiłam sobie coś ważnego - zmieniłeś się. Nie ma już tamtego chłopaka, którego ja poznałam i którego tak mocno pokochałam mimo, że nie pojawił się fizycznie w moim świecie. A może właśnie dlatego tak mocno zaistaniałeś? Nie wiem jakby wyglądał nasz los gdyby nasz kontakt się polepszył. Nie wiem i nie chce wiedzieć. Klamka zapadła, bo Ty się zmieniłeś. Nie ma w Tobie już tego ciepła do mnie i oddania, które zawsze Ci towarzyszyło pomimo wszystko.
Przedwczoraj zapytałeś mnie o chłopaka, więc i ja zapytałam o dziewczynę, gdy napisałeś, że jej nie masz poczułam ulge i w pewnym sensie radość. Choć nie powinnam, bo uwierz mi, że z całego serca chce Twojego szczęścia! Jeżeli ktoś jest w stanie Cie uszczęśliwić to życzę Ci tej osoby.Wiesz, ta moja reakca może jest swobodowana tym, że ja bardzo chciałabym Ci dać coś więcej od siebie. Niestety, nie jest nam to pisane, zresztą sama zdążyłam się przekonać, że Ty oczekujesz kogoś zupełnie innego. Nie mam żalu, widocznie tyle było mi dane i jestem wdzięczna za te choćby chwile. Mam nadzieję, że nauczę się Ciebie "nie kochać", chociaż nie tak bardzo intensywnie.
Wiem, że tego nigdy nie przeczytasz, dlatego pisze to tak bezpośrednio. Więc jaki jest sens w tym moim pisaniu? Po każdym takim tekście robie krok do przodu "bez Ciebie". Nie wiem jaką jeszczę drogę muszę pokonać aby uwolnić się od tej miłości, ale dąże do tego choć często się zatrzymuje. Nie umiem zapomnieć.